Światło i multimedia, czyli “Santo Subito” – cantobiografia Jana Pawła II w scenie w Seattle. Dyryguje Piotr Rubik
19 koncertów w 17 miastach w USA i w Kanadzie – od 7 października do 14 listopada – prezentuje Piotr Rubik z artystami z Polski. Tournée jest dedykowane Janowi Pawłowi II.
W październiku minęła bowiem 32. rocznica powołania kardynała Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową. No i świat oczekuje na jego rychłą beatyfikację.
Dwa wspaniałe koncerty zatytułowane “Santo Subito”, w wykonaniu artystów z Polski pod batutą kompozytora Piotra Rubika, odbyły się 24 października w kanadyjskim Vancouver, a dwa dni później – w Seattle w stanie Waszyngton. Podczas obu tych koncertów polskim artystom towarzyszył chór polonijny z Seattle “Vivat Musica!”. [divider_padding]
Oratorium “Santo Subito” to projekt Piotra Rubika, polskiego wiolonczelisty i kompozytora muzyki pop. Santo subito – stare chrześcijańskie hasło “święty natychmiast” – stało się tytułem “cantobiografii” Karola Wojtyły, wielkiego człowieka i naszego ukochanego papieża. Zespół Rubika opowiada jego fascynujący życiorys – od dzieciństwa do kapłaństwa – emocjonalnym śpiewem i muzyką.
Solistami koncertów w Vancouver, BC, i w Seattle byli Michał Bogdanowicz, Michał Gasz, Grzegorz Wilk, Marta Moszczyńska, Zofia Nowakowska i Ewa Prus. W roli narratora występował Jakub Wieczorek. Wystąpiła Dolnośląska Orkiestra Symfoniczna oraz Wrocławski Chór Akademicki “Gaudium” pod dyrekcją Alana Urbanka. [divider_padding]
Wszystko zaczęło się pod koniec sierpnia, gdy skontaktowano mnie z organizatorem tournée Krzysztofem Zakretą. Z rozmowy wynikało, że na trasie, gdzie odbywa się koncert, polonijne chóry łączą się z chórem z Polski i wspólnie występują w oratorium. Mieliśmy zaledwie dwa miesiące na przygotowania. Po obejrzeniu partytury zdałam sobie sprawę z ogromu pracy, która nas czeka, jeżeli podejmiemy się tego zadania. Decyzja należała do zespołu. Nauczyć się dwudziestu utworów w tak krótkim czasie – to nie lada zadanie. Zachęcona entuzjazmem kilku członków chóru, postanowiłam spróbować. Nie dawałam jednak gwarancji organizatorom, że będziemy gotowi. [divider_padding]
Chór “Vivat Musica!” istnieje od ponad sześciu lat i ma za sobą wiele koncertów. Kilka lat temu uczestniczył w festiwalu chórów polonijnych w Koszalinie. Od samego początku jego istnienia dyrektorem artystycznym jest Anna Sawicka, a akompaniatorką Maria Grabowska. Z różnych przyczyn żadna z nich jednak nie mogła brać udziału w tym przedsięwzięciu. Poprosiłam, więc do pomocy muzyków z zewnątrz: Mieczysława Kulika i Marzenę Lilian Szlagę, a później dołączyła również Monika Steward. Szczególnie wdzięczni jesteśmy Marzenie. To ona swoim profesjonalizmem, determinacją, ogromną energią i zaangażowaniem doprowadziła do tego, że opanowaliśmy na czas wszystkie utwory, w tym kilka na pamięć, łącznie z choreografią. [divider_padding]
Mieliśmy próby trzy razy w tygodniu, indywidualną naukę każdego dnia – za które jedynym wynagrodzeniem miał być udział w koncercie z popularnym polskim kompozytorem i jego grupą znanych i lubianych solistów. Dlaczego z takim entuzjazmem ta grupa ludzi podjęła się tego gigantycznego wysiłku? Otóż myślę, że pierwszym powodem była muzyka, a drugim, i chyba równorzędnym, tematyka. Oratorium “Santo Subito” jest bowiem wielobarwnym muzycznie dziełem, tak bogatym i urozmaiconym, że każdy znajduje w nim coś dla siebie. Tematyka – to życie naszego wielkiego papieża Jana Pawła II, bliskiego sercom wszystkich Polaków, opisane słowami nieprzeciętnie utalentowanego autora libretta Jacka Cygana.
Pierwszy koncert, w którym uczestniczyliśmy, odbył się w Vancouver, BC, w niedzielę, 24 października. Nasz 15-osobowy zespół wypożyczył mikrobus, aby do ostatniej chwili, podczas ponadtrzygodzinnej podróży, szlifować repertuar. W sali koncertowej The Chan Centre for Performing Arts, na kampusie University of British Columbia, zastaliśmy przy pracy akustyków. Na resztę ekipy trzeba było czekać dłużej. Jechali cały dzień z dalekiego Edmonton. Gdy przybyli, mało było czasu na bliższe poznanie. Zaledwie szybka wymiana zdań, krótkie instrukcje dyrygenta wrocławskiego chóru, małe zmiany w choreografii i informacja, że na bis będą dwa utwory, o których nie dostaliśmy wcześniej żadnych informacji.
Foto: Robert Pawłowski Po koncercie w Seattle. Stoją od lewej: Lucyna Kowalczyk, Jolanta Wituchowski, Barbara Niesułowska, Iwona Staszak, Piotr Rubik, Elżbieta Filipczuk, Marzena Szlaga, Tadeusz Prucia, Barbara McNair, Zbigniew Mazur, Teresa Indelak-Davis. Poniżej od lewej: Jerzy Radka, Krystyna Wróbel i Danuta Moc
Próba generalna to szybkie ustawienie zespołu i pierwsze zetknięcie się z Piotrem Rubikiem – człowiekiem pełnym charyzmy, swoistego luzu, pewności siebie i wewnętrznego spokoju. Naszą pierwszą nagrodą był uśmiech dyrygenta po usłyszeniu kilku taktów w naszym wykonaniu, a drugą nagrodą – publiczność w Vancouver. Koncert w wypełnionej po brzegi sali przeszedł nasze najśmielsze oczekiwania. Gorącym oklaskom nie było końca, a rozentuzjazmowana publiczność nie chciała wypuścić artystów ze sceny po trzech bisach.
Szczęśliwi, pełni wrażeń i emocji, wracaliśmy tego wieczoru do Seattle. O trzeciej nad ranem większość z nas była już w domu, ale wątpię, czy spała. Wrażeń było zbyt wiele. Dwa dni później, 26 października, odbył się koncert w Town Hall w Seattle. Tym razem mieliśmy więcej czasu, żeby porozmawiać z solistami, członkami wrocławskiego chóru, nawet zamienić kilka słów z Piotrem Rubikiem i jego rodziną. Był też czas na zdjęcia, które będą nam zawsze przypominały przeżyte chwile z artystami Piotra Rubika: utalentowanymi, serdecznymi i skromnymi młodymi ludźmi. Publiczność w Seattle też była wspaniała. Ci, co przybyli, z entuzjazmem witali artystów, oklaskiwali gorąco każdy utwór. Po koncercie była możliwość porozmawiania z wykonawcami, otrzymania autografów i zakupu płyt.
Życząc dalszych wspaniałych koncertów i sukcesów estradowych całej ekipie z Polski, dziękuję z całego serca za dostarczenie nam muzycznych wrażeń, które pozostaną w nas na zawsze.
O występach zespołu Piotra Rubika w Kanadzie i USA można dowiedzieć się więcej na stronach: www.rubik.pl i http://www.facebook.com/PiotrRubikMusic